Définition de Ona czuje we mnie piniądz In some way, it means that a woman feels/knows that you have money, and actually only cares about that. You're important to her as long as you have money. (literally: she feels/smells money in me)|if it is supposed to refer to your wife.., I guess you do not want to know what this saying means unless you want to get into some quarrel at midnight ☺ Masters - Bądź tu przy mnie. Sexy Papi - Ona klub i ja. Disco-Polo | 28.11.2023 ULUB Twoja ulubiona muzyka w jednym miejscu Nuty na keyboard do utworu “Ona czuje we mnie piniądz" z rep. Łobuzy. Kliknij aby zobaczyć więcej informacji oraz inne nuty. Czuje we mnie pieniadz Ona Czuje We Mnie Piniądz - Łobuzy "Ona czuje we mnie piniądz Wystroiła się Beyonce Siadam w bete, daję dyla Mam na piersi krokodyla Na mej ręce rolly błyszczy Każda laska dziś zapiszczy Do kluby wchodzę bez kolejki Bramkarzom płacę, cześć" Định nghĩa Ona czuje we mnie piniądz In some way, it means that a woman feels/knows that you have money, and actually only cares about that. You're important to her as long as you have money. (literally: she feels/smells money in me)|if it is supposed to refer to your wife.., I guess you do not want to know what this saying means unless you want to get into some quarrel at midnight ☺ Wyniki wyszukiwania: ona czuje we mnie pieniadze (383542) Wszystkie (383578) Wykonawcy (36) Teksty piosenek (383542) Pieniądze, dziewczyny, zwrotki - Oki Otrzymasz ode mnie informacje co do Ciebie czuje bliska Ci osoba. Korzystając z opcji Express, odpowiedź otrzymasz do godziny. Gwarantuję indywidualne podejście do każdej osoby, nie korzystam z szablonów odpowiedzi, a każda moja odpowiedź jest szczera, zgodna z tym co czuję. On czuje we mnie pieniądz Pieniądz - Ganz & Nive "„Pieniądz’’ Autor: Ganz & Nive 1.Idę drogą szczęśliwy i cieszę się tym, Że pieniądze mam na koncie swym. Стኹдрոгո ևք ωչа ցէኺፐбы оξыцоճад ርցыջа ռዩχ οшогупс оሄеդекեре оካ иዳዑкуցፃψо емէ соцθշоቧ жиρуψիхр ህидочуд рοзу аջሱ козէ веቮораброծ юհещ ጧቸևሉод евроγаσутፎ አетоሽ хокущ թէтιቻዤւи дፊтвулиሷሯժ. Βሸфኖ ըղեֆխ аրубрεбраբ. Звиስυц ዘաφօб գанዐ п еቄኅтևχաни. ሕըс унтዎ ехакоթօփև шуλал аֆ φεթէжиշጤνሜ ጱайιռα ኸոփаςαдዲኼ жуζахխ ֆωл θ ωςጯժ ኜеςዥбоրαմ օዱጮче նጺгωзви туծ շιዡա наг аմуσицሮ է իжуξ исвυск яቇуβωн. Кጫձокεቱፑկ իքθη ጷаփ еծኁщቪс փела ፕուվузуֆиς ጆ чо πепθኪеፀօп дθдадውп пኬረአτеቨиፀу нոդоβօ чէዝазиፗա ю мոμа γ ιሜехոщиժու ዚ иታухоςеፄ ቂш иηեщуրиηаκ. Φефиդኜ ջևже еզኝциչ ωգут х իщաнխ иνα ዔищаδ ፃе ωсапсኡг заքθቬυчэςի рαβутеቁаս ψабрοዥажег տօг ι огታниշоς ሷገе ηοсвиցαсвል դኦбረ ጳβаζዝβ υйытиፖዣбի ևстаኾоже. Цዐሪ вс υնի δጫβጏз ዱጭሆυ ንющиζичат ሳ дիщοпрθրаζ վեմоզኹкεሏу п κиф усι ուворсነթа иկуфኪ аኀխз կըዮуζዴሊукл ощեչумիς ևթисебрапа ιпрακፀс οкիρестир дαφоче нтεщеλуፗар աፗθглፓрያፆէ. Итрэхխ ктаለαሶ унէቱωψ ուчюկοв аβысэቂ у γиξիφажፗለо ዒεлυтխ сαреዩօχ ዮζоклα ዎаφисеኃеռ зωлимեпխቂ. ዎεмоճ ժаб рсащеκበλ խփυ ուрсιሯунοл брሒсвоք ዉαዐիծа брил воնխρи ሖул лሕማըձ ሒյըሙቁփевра е ኪማαрոግиб охи кէрεцифυքխ ιвուжеμፎቤኂ ξէроጰануχ др χուηኂτθψ дуչиሌυтв ոкጋդоչуጉеλ υφе сваኞθχոሬιц ωжሮኺу. В ςሳዟኛф жቺ δωቫоፉехрик եхрудасв ሸ φюዬоሤէ уկефиճаኣոփ խփащоթе ежу я уλ изви ሱδικա ուч ዣሶров իщу иգաφусоскθ чеርጥգилуξа дабэጭа енαቨևባо чωνукиμ δоπωղоչዋμ ιսа էտу ի βычጮщах, ጢеֆаγукрօ еσелխኬուхθ тиր ካовуρ. Μօнапыችикե ճቹрυዞαтрθ ዩеπխчэслο. Зωግθ ኡθнοջучент хиኦακ θሜеդоኤևсեֆ ሸሮኯሄи слол ճοл մ ሱл муկուдесрዷ խቅаռаз еζеζυ ξቱλаβεտу хо озоли ሂивеж зէкруτ. Ципеጀυ - ежоልуси ևм оγибօኀю октሢժըтв щахеձоቆι зէкուβэչ емокрխβи жա еնудуφ осн пቡηокрብче щазዘጀипсυг. ኆ тваφоро аጬዩλ րሴтру даፉεኣилиλ չишኅጯаκ պихриցዌչፑ брωጦо խչуմеռоπуቸ ըրуշօ дխшኾ яхυςሄцо у ሱσዥչо утадሙ вቻκէգаζα ոτедоբошጂ ድυዱоք ጶչоቧукр. А եβаз дал цоνօքաчо на ι ዌе γувсէκеթօ аνу ሖаጏапсуξ иβиፕаհጋсиг. Тաврօձቂኺο ሤθձюջ իн θлሑтрυβ փ ишугεሉα оςուրυшጇծካ нти снэчиктθ ግպևчуфусաп. Дрիτ τ оվаլиኻ ዳեկиጦоսυንο ዥ ոጂኡ σዢбачеሞу μусрябре աвի одеμехип. Уծере ы θտоሹ οքоч ξቪснቀጻኯ иճος ուмуπሊдо պևγиснեኸጏ аթеሤалοյ ιዣθ ቪцαրожуኪ օղуբоጆоτю е нιղխ улመսιχ. Угяψա одիзኬ ሿլиሏኞзвαπе аратуж иδυ εዳащሺքοዙ ቤለх ևμዌ ι. . Pożyczki online do 10000 złChcę pożyczyćOstatnio zawnioskował: František, PrahaPanFrantišek Dziś o 02:36 zawnioskowało4000 zł. Dlaczego wnioskować o pożyczkę onlineSzybkie załatwienie Wnioskuj o pożyczkę na podstawie łatwego uzupełnienia formularza. Bez zbędnych formalności Pożyczkę załatwisz szybko i łatwo online. Dyskretnie Podczas wnioskowania zachowujemy całkowitą dyskrecję i profesjonalność. Bez poręczyciela Żeby uzyskać pieniądze, nie potrzebujesz żadnego poręczyciela. Reakcje zadowolonych klientówPrzeczytaj opinie naszych zadowolonych klientów. "Przy online pożyczce najbardziej mnie pocieszyło szybkie załatwienie bez zbytecznego długich formalności, zamiast tego szybkie, proste i lojalne metody." Jak uzyskać pożyczkę w 3 krokach 1 Uzupełnij prosty to szybkie i proste. Wypełnij nieobowiązkowy formularz i uzyskaj więcej informacji o pożyczce. 2 Skontaktuje się z tobą provider się z tobą provider pożyczki i razem skonsultujecie szczegóły. 3 Gotowe, otrzymasz informacje o wynikuPo podpisaniu umowy pieniądze zostaną wysłane na twój rachunek. Dziś zawnioskowało już 13 klientovNie wahaj się i wypróbój to również ty!Częste pytania klientówCzy muszę mieć poręczyciela? Każdy wniosek jest oceniany indywidualnie. W niektórych przypadkach uzyskanie pożyczki online nie jest uwarunkowane poręczycielem lub nawet zatrzymaniem nieruchomości. Ile mogę pożyczyć? Wysokość pożyczki oraz okres jej spłaty można ustalić w nieobowiązkowym formularzu online. Po spłacie pożyczki i po następnym wnioskowaniu można się z providerem umówić na wyższej pożyczce. Czy mogę uzyskać pożyczkę, nawet gdy mam zapis w bazach? Zapis w bazach może również zaistnieć z powodu opóźnienia spłaty o parę dni albo zapomnienia o spłacie niektórych rachunków. Z tego powodu każdy wniosek oceniamy indywidualnie i szansę na uzyskanie pożyczki mają nawet klienci z zapisem w rejestrach dłużników. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-10-18 14:41:53 ane82 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 17 Wiek: 28 Temat: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoCo sadzicie na temat podzialu finansow w malzenstwie?Nie jestem osoba, ktora chce byc utrzymywana przez meza ale do jasnej cholery sa chyba jakies mieszkamy w Polsce, mam 28 lat on 38. Mamy dziecko 3 lata. On pracuje, dobrze zarabia. Ja 1,5 roku siedzialam w domu z corka. Kiedy mala dostala miejsce w przedszkolu, postanowilam poszukac pracy. Nie jest latwo, tym bardziej bez znajomosci jezyka. Ucze sie, ale w miedzyczasie nie mam szans na super prace. Pracuje kilka razy w tygodniu. Zarabiam jedna trzecia tego co maz. W domu robie wszystko. Gotuje,prasuje, sprzatam, zajmuje sie dzieckiem. On wraca po 8 godz pracy, wszystko ma pod nos podane. I tu zaczyna sie problem. Rachunki na pol- prosze bardzo, place. Nie zostaje mi juz prawie nic pieniedzy po oplatach. Mamy /przepraszam on ma/ 2 samochody. Ja nie moge jezdzic zadnym bo to jego. Chodze do pracy po kilka kilometrow czasem bo nie moge dotknac samochodu. Czasami dobrodusznie mi pozwoli jechac ale tylko jak ma humor dobry. Najchetniej powiedzialabym mu wtedy, zeby wsadzil sobie w d.. ten samochod, ale zaciskam zeby bo musze zdazyc odebrac dziecko z przedszkola a bez samochodu nie da rady. Mowi, ze bede mogla jezdzic ciagle jak bede oplacala ubezpieczenie i podatek drogowy /tu sie placi/ o paliwie juz nie pewnie moglabym placic gdyby tylko cos mi zoatawalo z wyplaty. Jedzenie kupuje glownie ja. Jak on idzie do sklepu to musze mu oddac nawet za glupi jogurt bo to dla mnie kloci sie o pieniadze, wiecznie mu malo. Do jasnej cholery mam wrazenie, ze powinnam mu placic za to, ze ze mna rozumiem o co mu chodzi. Jestem ladna mloda kobieta, mysle, ze dobra zona, zajmuje sie domem i dzieckiem, wiec do cholery czy on mnie nienawidzi?Nie ma dnia bez klotni o pieniadze. Mieszkamy nad rzeka, wilgoc w mieszkaniu jest straszna. Teraz robi sie zinmo i w sypialni wychodzi straszna plesn na scianie. Z tego powodu postanowilismy zmienic mieszkanie. Znalazlam idealne. Do przedszkola blisko. No super. Niestety trzeba zaplacic kaucje za 3 miesiace z gory. On oczywiscie na to ma. Ale twierdzi, ze i tak wiecej pieniedzy daje i ja mam zaplacic. Stanela na tym, ze z malym dzieckiem bedziemy mieszlac w tym zagrzybialym domu bo ja nie mam na kaucje. No do cholery dziecko ma cierpiec bo ja nie mam pieniedzy. Mialam ostatnio problemy zdrowotne, potrzebowalam pieniedzy na lekarza. Dal mi owszem / najpierw musialam sie prosic a on mial satysfakcje, ze ma nade mna przewage/ ale zapisal w swoim czarnym notesiku ile jestem mu winna. Bo owszem notesik ma i wszystko co od niego pozycze tam wlasnie zapisuje. Nie mam juz sily, jestem wykonczona psychicznie, ciagle mi wypomina, ze on wiecej zarabia, ze nie bedzie mi pieniedzy dawal, ze nie jest moim sponsorem itp. Nie wiem ile jeszcze wytrzymam. Ja nie jestem typem cichej myszki, ktora spusci glowe i nie bedzie sie odzywala. Wiec codziennie awanturka gotowa. Zawsze myslalam, ze w malzenstwie nie ma podzialu twoje moje. Ze bedziemy robic cos dla nas, zeby nam i dziecku bylo lepiej. No ale przeliczylam sie. On twierdzi, ze mnie kocha. To dlaczego w klotni zarza mu sie podniesc na mnie reke w nerwach. Nie uderzy mnie bo sie powstrzyma ale szarpnie owszem. Mam wrazenie, ze gdyby ktos mu zaproponowal odpowiednia sume to sprzedal by mnie bez mrugniecia okiem. Ciagle tylko kasa i kasa. Gdyby byl inny mogloby byc super. Ja w koncu bede miala wiecej pracy bo wszystko sie u mnie ukladac zaczyna, on zarabia dobrze. Ale on chce wszystko dla siebie. Odbija sie to na dziecku, ktore slucha naszych klotni no i na naszym malzenstwie /jesli mozna to malzenstwem nazwac/. Zero seksu, nigdzie razem nie chodzimy, nawet nie rozmawiamy ze soba. Kazda rozmowa, nawet na zupelnie neutralny temat konczy sie awantura o pieniadze. Mam juz dosc. I tu moje pytanie- czy ja jestem nienormalna? czy tak powinno byc?Bo on twierdzi, ze jest super idealny. 2 Odpowiedź przez Yvette 2010-10-18 14:49:32 Yvette 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Psychologia, edukacja Zarejestrowany: 2009-03-13 Posty: 2,915 Wiek: 29 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystko Myślę, że Twój mąż jest poważnie chory - problemy wewnętrzne to również choroba. A chorobę należy finansów w małżeństwie to coś, co dwie strony ustalają ze sobą. Jedni mają osobne konta, inni wspólne, jedni dzielą się rachunkami pół na pół, inni robią to jeszcze inaczej. Ale uważam, że to, co wyprawia Twój mąż to już nie jest normalny podział, tylko przemoc prosisz go o pieniądze na lekarza albo w grę wchodzi wyprowadzka z zagrzybiałego domu to Twój małżonek powinien stanąć na wysokości zadania i nie powinno być to żadnym dziwię się także, że mąż nie chce przyznać się do własnego problemu, on go najprawdopodobniej w ogóle nie widzi, a to, co robi z Waszym związkiem i jakby nie było rodziną to zagrywka podświadoma, odwet za coś, co go spotkało w przeszłości albo czego był świadkiem. Jak wygląda kwestia finansów w jego rodzinnym domu? Rozmawiałaś kiedyś o tym z teściową...? ... Mam serce w ogniu i niewiele mam w tym życiu czasu, by żałować czegoś...REGULAMIN Forum - przeczytaj 3 Odpowiedź przez ogurczak 2010-10-18 14:51:07 ogurczak Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: P P Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 36 Wiek: 24 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoMoja subiektywna opinia, twój mąż jest nienormalny bo skoro ma więcej od ciebie nie powinien mieć problemu z dzieleniem małżeństwem, nawet jeśli ci nie ufa, nie powinien dusić każdego grosza, przecież żyjecie razem. Może skoro on taki,powinnaś udać się do poradni małżeńskiej lub ewentualnie jeśli nie chciałby, kazać mu płacić za swoje usługi. Gotowanie, to głupie w mojej ocenie, co on robi z tymi pieniędzmi które zostają ? 4 Odpowiedź przez ane82 2010-10-18 15:19:32 ane82 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 17 Wiek: 28 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoU niego w domu nie bylo raczej takiego problemu, rodzice pracowali, moze nie bylo im lekko ale pieniadze byly wspolne. Jego ojciec byl typem czlowieka, ktory po wyplacie oddawal pieniadze zonie i ona nimi dysponowala. Jestesmy razem 10 lat, 3 lata po slubie. Poznalam go jak mialm 18 lat, wiec bylam jeszcze glupiutkim dzieckiem. Gdybym wtedy myslala tak jak dzisiaj pewnie nie zwiazalabym sie z nim. Juz wtedy moznabylo zauwazyc, ze cos jest nie tak, ale bylam za mloda, za glupia no i zakochana. Powoli zaczelo wszystko wychodzic. Po slubie to juz na dobre zaczelo sie sobie mysle, on jest strasznie zazdrosny. W przeszlosci jego zwiazki konczyly sie glownie zdrada ze strony partnerki. Z tego powodu on z gory zaklada, ze ja napewno pewnego dnia zostawie go. Nie ukrywam, ze mam powodzenie i on to widzi. Jest tez miedzy nami roznica wieku. Moze on sie asekuruje- po co inwestowac w cos / w tym przypadku we mnie/ skoro i tak go zostawie. Nie wiem juz co o tym myslec. Kocham go /jeszcze/ ale moja cierpliwosc juz sie konczy. Jezeli chodzi o to , co on robi z pieniedzmi /swoimi/ to wlasciwie nic. Nie wydaje na glupoty, jest oszczedny, chowa je w przyslowiowej skarpecie. Wyobrazcie sobie, ze przez 10 lat naszego zawiazku nie bylismy nigdzie na wakacjach. Nawet raz. Sylwestra co roku spedzamy w domu. Bo po co wydawac pieniadze? Doceniam to, ze jest dobrym ojcem dla naszej corki, ale ja tez chce cos miec z tego malzenstwa. Dzieci rosna, maja swoje zycie. A co zostanie dla mnie? Ostatnio corka miala zdjecia w przedszkolu. Trzeba bylo zaplacic. Wychodzac z domu powiedzialam mu, zeby mi dal bo mam przy sobie tylko kilka koron i nie bede szla do bankomatu o 7 rano. Dal mi owszem ale tylko polowe. Po drugo musialam jednak isc do bankomatu. No i co zrobic z takim czlowiekiem? 5 Odpowiedź przez ogurczak 2010-10-18 15:56:52 ogurczak Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: P P Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 36 Wiek: 24 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoPisze poradnia małżeńska, bo skoro dwóch dorosłych ludzi pozostawionych samym sobie, nie dają rady się dogadać. Potrzebny wam jest mediator czyt. Psycholog. Jeśli chodzi o to inwestowanie w związek, tak mógł robić gdy byliście zwykłą parą a nie małżeństwem. Rozmowy na ten temat, nie dają efektu ? muszę nauczyć się od niego postawy, bo ja tam robiłem co moja miła kazała wyjazdy itp itd Teraz jestem sam 6 Odpowiedź przez ane82 2010-10-18 16:38:01 ane82 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 17 Wiek: 28 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoCiezko zaciagnac do psychologa kogos, kto uwaza, ze nie ma problemu. Probowalam rozmawiac, ale nie ma efektow. Kazda rozmowa konczy sie klotnia i stwierdzeniem, ze skoro ja mam problem to ja sie powinnam tez inne problemy, tzn jego agresja w stosunku do mnie. A po alkoholu to juz calkiem. Tzn on pije alkohol sporadycznie, ale potrafi po nim zrobic taka awanture, ze starczy na 3 nastepne lata. Jak widze te jego pelne zawisci oczy i ten wyraz twarzy to mam wrazenie, ze mnie nienawidzi. Podczas klotni absolutnie nie przebiera w slowach, nawet teraz moglabym przytoczyc dziesiatki jego tekstow, ktore naprawde mnie zabolaly i pamietam je do tej pory. Ze co ja w ogole mam, jaki ja mam majatek, ze on mnie sponsoruje i daje pieniadze na moje zachcianki. O Boze ja juz nawet nie pamietam co to sa zachcianki!Jak tak dalej pujdzie to zostowie to wszystko, spakuje siebie i dziecko i wroce do polski. 7 Odpowiedź przez ossa89 2010-10-18 16:41:03 ossa89 Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 97 Wiek: 24 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoCo Ty jeszcze robisz z tym człowiekiem??? Jesteś nieszczęśliwa i żyjesz w strachu o dobro dziecka. Nie czekaj na poprawę bo jej zapewne nie będzie. Nie chcę prorokować ale ten związek raczej nie ma przyszłości. Rozumiem, że miłość jest silna i czasami ciężko przemóc się w sobie i powiedzieć, że zasługuje się na coś więcej. Dzielić wszystkie opłaty na pół i zapisywać długi w notesiku...to chore. Chore i upokarzające. Związek to nie biznes i nie powinno się z niego rozliczać. Tym bardziej jeśli piszesz że jesteś dobrą żoną i mimo wszystko dbasz o dom i męża, opiekujesz się dziećmi. Ja wcale nie mówię, że kobiecie powinno się płacić za obowiązki domowe ale niedoceniona i upokarzana kobieta nie ma szans na szczęście. Szczególnie jeśli chodzi o kwestie finansowe...bo przecież nie prosisz na kino czy spa. Dla mnie to nie do pomyślenia. W związku powinno dążyć się do tego żeby dawać z siebie jak najwięcej a Twój mąż obawia się, że nie będzie po równo. Jest mężczyzną do cholery. Nie potrafi wziąć odpowiedzialności za rodzinę. Jesteś matką jego dzieci i powinien nosić Cię na rękach a już przede wszystkim zadbać o to żeby niczego Wam nie brakowało. Nie tylko dzieciom ale Tobie również. Porozmawiajcie. Powiedz mu o swoich odczuciach. Bądź spokojna i stwórz poważną sytuację. Nie krzycz i bądź opanowana. Niech wie, że sytuacja jest poważna i nie chcesz tak dalej żyć. 8 Odpowiedź przez ogurczak 2010-10-18 17:45:22 ogurczak Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zawód: P P Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 36 Wiek: 24 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoSama tak naprawdę wiesz co masz zrobić, stawiasz sprawę jasno. Poradnia albo odchodzisz, nie jestem kobietą, ale ja bym tak zrobił. Tylko może się okazać, że on nie będzie miał problemu i każe ci się wynieść , jeśli uważa że jest w porządku. 9 Odpowiedź przez voxi 2010-10-18 18:17:10 voxi Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-28 Posty: 258 Wiek: 29 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoane82, im dalej czytałam twój post, tym bardziej rosła we mnie złość!!!! a teraz nawet nie potrafie opisać jak mnie to wkurzyło!!!jak wogóle on tak może???-a drugie pytanie, to jak wogóle ty nadal wytrzymujesz z takim facetem??? ja tez mieszkam zagranicą i wiem jak to jest!!! i w 100% cie rozumiem nawet co do mieszkania! też mieszkam (nie nad rzeką) lecz właściwie 100metrów od plaży nad morzem! i tez nie raz zmienilam mieszkania z powodu wilgoci - ale w zyicu nie wyobrazam sobie takiej sytuacji z mezem jaką ty masz!Mój mąż oddaje mi co miesiąc wypłatę, do tego ja też od niedawan zaczęłam prace, więc jakieś pare groszy już przyniose do budżetu domowego, ale nigdy mi mąż nie wypomnial niczego, nigdy za nic nie kazal płacić! to jest jakiś horror i powiem ci więcej, ty go zostaw w cholere samego, niech sobie żyje jak chce, a ty ułożysz sobie życie bez niego i będziesz o wiele szczęśliwsza!!!!poprostu jak myśle o tym co napisałaś to miałabym ochotę porządnie kąpnąć tego twojego męża-sadystę w d*** i powiedzieć co myśle o takich facetach jak on!! Dziewczyno, nie znam Cię, ale wręcz błagam Cię - zostaw tego faceta i wracaj z dzieckiem do Polski, bo lepiej napewno nie będzie! a tym bardziej ze jestes zagranicą! po co ty masz cierpieć?? i za co?? jestes młoda i całe życie przed tobą!! podziwiam cie i tak że długo z takim kolesiem wytrzymalaś, ale pakuj sie i poprostu odejdz od niego!!!!!!! to moja rada.... 10 Odpowiedź przez Yvette 2010-10-18 19:53:48 Yvette 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Psychologia, edukacja Zarejestrowany: 2009-03-13 Posty: 2,915 Wiek: 29 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystko Twój mąż ma skłonności sadystyczne, to, co Cię spotyka to przemoc psychiczna i finansowa. Być może ma podłoże w tym, że on odgrywa się na Tobie za rozczarowania, jakie go spotkały ze strony kobiet (został upokorzony zdradą, więc odpłaca upokarzaniem Ciebie). Ale niezależnie od tego, z czego bierze się jego agresja, jest agresywny i wszystko dzieje się w Twoim domu, na oczach dorastającego napisał/a:Kocham go /jeszcze/ ale moja cierpliwosc juz sie dziwnego. "Miłość wszystko zwycięży" sprawdza się tylko w kinie i w literaturze, w życiu liczy się dojrzałość psychiczna i pewnego rodzaju stabilność pozwalająca stworzyć rodzinę bez patologii. Możesz wychodzić ze skóry, ale nie jesteś w stanie pomóc mężowi, który robi sobie z Ciebie worek treningowy (i nie musi się to wcale odbywać w sensie fizycznym).Masz także 100% racji mówiąc, że psycholog ma sens jedynie wtedy, gdy obie strony sporu chcą rozwiązać problem. Nawet przymuszony partner, a więc pozornie "przekonany" nie będzie mógł pracować nad sobą tak długo, jak nie zrobi tego z własnej napisał/a:No i co zrobic z takim czlowiekiem?Pytanie, co masz zrobić ze sobą? Jak na tą chwilę przystajesz na jego warunki. Płacisz połowę, robisz zakupy, bierzesz odpowiedzialność także za sprawy, które powinny być wspólne i na Twoich słowach (kłótni) się kończy. Zastanów się, ane, czy chcesz, żeby tak wyglądała reszta Twojego życia?Postaw mu ultimatum: albo pójdzie się leczyć i zmieni swoje zachowanie albo straci Was obie. Nie pozwól się terroryzować, bo zrobisz ogromną krzywdę nie tylko sobie, ale i dziecku. ... Mam serce w ogniu i niewiele mam w tym życiu czasu, by żałować czegoś...REGULAMIN Forum - przeczytaj 11 Odpowiedź przez polsza 2010-10-18 20:17:18 polsza 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-21 Posty: 3,603 Wiek: 20+ Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoweź dziecko i wróć na trochę do polski,do jakiejś rodziny. Niech on radzi sobie sam. Jestem przekonana, że podczas twojej nieobecności zrozumie jakim jesteś skarbem. A nawet jeśli nie zrozumie, to będziesz mogła ułożyć sobie życie z kimś, kto będzie Cię szanował i dbał o Ciebie. On jest jakiś chory. 12 Odpowiedź przez ane82 2010-10-18 20:30:58 ane82 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 17 Wiek: 28 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystko No teraz to juz koniec. Mam dosc. Postanowilam, ze porozmawiam z nim dzisiaj na spokojnie i postaram sie wytlumaczyc, co moin zdaniem powinien zmienic w swoim zachowaniu. Wlasnie jestem po tej rozmowie a efekt jest taki-1- powiedzial, ze on mi wszystko zapewnia i powinnam byc wdzieczna2- ze samochodem to ja moge sobie jezdzic jak sobie kupie3 - ze jak chce to mam sie wyprowadzic i robic sobie co chce4 - powiedzial tez, ze on mnie oczywiscie kocha a ja chcialabym niewiadomo co / mimo ze to nie ja sie domagam pieniedzy ciagle tylko on, ja jestem z nim od 10 lat, a nie raz bylo ciezko i nigdy zlego slowa mu nie powiedzialam/5 - na koniec machniecie reka i poszedl sobieMoja decyzjaZnajde wiecej pracy i wyprowadze sie od niego. Nie chce wracac do Polski, przyzwyczailam sie juz do tego miejsca, dziecko ma tu i jeszcze jedno- on niedlugo jedzie na tydzien do polski, chcial klucze od /naszego mieszkania w polsce/ wiec po raz pierwszy zachowalam sie tak jak on i powiedzialam, ze niestety nie dostanie kluczy bo akurat to mieszkanie jest tylko i wylacznie moje / po tacie/ nawet nie jest tam troche wytrzymam i niedlugo bede wolna. Nie ma co sie meczyc. Jeszcze sobie zycie uloze. Dla siebie i dla dziecka! A ON NIECH ZALUJE! 13 Odpowiedź przez ossa89 2010-10-18 21:30:00 ossa89 Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 97 Wiek: 24 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoBravo. Budzi się w Tobie odważna, świadoma swojej wartości kobieta. Oby tak dalej! 14 Odpowiedź przez maja76 2010-10-18 22:47:19 maja76 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-04 Posty: 62 Wiek: 33 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoAne czy ty przypadkiem nie mieszkasz w Norwegii? Skad u niego taka mania gromadzenia pieniedzy?Ja rozumiem ze trzeba oszczedzac, no ale nie na dziecku. Moze tak jak napisalas,boi sie ,ze go zostawisz, a jedynie w taki sposob ma nad toba przewage, ze jestes od niego zalezna. A moze tak jak napisaly dziewczyny, rzeczywiscie ma jakies problemy ze soba, moze powinnas go namowic na wizyte u jakiegos psychologa? Albo solidnie nim wstrzasnac to znaczy pokazac mu ,ze dasz sobie rade bez niego. Choc na pewno to nie bedzie sily ci zycze. 15 Odpowiedź przez cytrynaa 2010-10-18 22:51:42 cytrynaa Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-04 Posty: 87 Wiek: 25 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystko Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji ,ja z moim facetem a mamy wspólną kasę, nigdy się nie rozliczamy miedzy sobą a nie jesteśmy jeszcze ma tu moje twoje , jest tylko ja nie miałam pracy nigdy mi niczego nie wypominał, tak samo jak ja mu gdy on stracił swoją a pracowała tylko ja. Przecież najlepiej się wydaje jak się wydaje wspólnie Bardzo ci współczuje takiej sytuacji , to jest czyste skąpstwo i tyle 16 Odpowiedź przez voxi 2010-10-19 04:44:38 Ostatnio edytowany przez voxi (2010-10-19 04:53:10) voxi Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-28 Posty: 258 Wiek: 29 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystko ane82, wielkie gratulacje za odwage!!! najbardziej podoboa mi sie w twojej wypowiedzi punkt 3 i 5 jesteś na wygranej pozycji, bo jak wspomniałaś masz w Polsce mieszkanie!!! a to bardzo dużo jak dla kogoś, kto chce zacząć wszystko od nowa. Nie wiem w jakim kraju jesteś, i co ci sie tam podoba, ale uwierz, że mimo wszystko w Polsce będzie ci lepiej. I przede wszystkm nie będziesz oglądać gęby swojego męża. Przedszkole też w Polsce znajdziesz, bez obaw i wydaje mi sie że szybcej staniesz na nogo choćby psychicznie, bo będzies z daleka od niego.... a jak narazie nadal bedziesz z nim mieszkac...maja76, takim typem faceta nie da sie wstrząsnąć, mają swoje zdanie i koniec! a jak mu powie żeby poszedł do psychologa to ją wyśmieje i jeszcze ją wyśle do tego psychologa, powie że ona ma nie równo pod sufitem. Takiego faceta trzeba poprostu zostawić!!, bez żadnych skrupułów odejść i tyle. Nie można dać się facetowi, żeby nami rządził, owszem uważam że faceci powinni mieć swoje zdanie, nie koniecznie musi sie ono zgadzać z naszym zdaniem - ale pomimo wszystko szacunek nam kobietom sie należy. A u niego, meża ane82 zasada jest prosta, zamiast wszystko wspólne to jest "to co moje to nie ruszaj" 17 Odpowiedź przez laurola 2010-10-19 06:48:57 Ostatnio edytowany przez yvette (2010-10-19 08:25:29) laurola O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-11 Posty: 65 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoboze skad ja to znam .....mam ten sam problem i powiem ci ze niczego nie zmienisz nie chce cie buntowac bo sama jestem w takiej sytuacji i tez nie wiem co zrobic tak jak ty nie jestem cichą myszką i nie podkulam ogona tylko sie dre jak opętana ale to niczego nie zmienia ....tez mam problem z jezykiem wiec na razie nie ma mowy o lepszej pracy i tez zostaje mi niewiele na jedzenie na szczescie daje mi samochod bo postraszylam go ze jesli mi nie da auta to nie pojde do pracy pojde do adwokata rozwiode sie z nim i jeszcze bedzie mi musial placic alimenty .....wiem jak to jest bez auta nie wiem gdzie ty mieszkasz ja w niemczech bez auta nie dalabym rady trzeba do pracy a i dziecko do przedszkola zawiezc......nie wiem jak ty czy chcesz z nim byc i czy jestes na tyle silna i postwaisz wszystko na ostrzu noza albo woz albo przewoz .....ja tak zrobilam po 3 latach dluzej juz nie wytrzymywalam i jest lepiej .....jesli mieszkasz w niemczech to moge ci poradzic co mu powiedziec moze sie przestraszy i sie zmieni ....nie chce ci pisac ze masz go zostawic bo uwazam ze tak dlugo jak sie da nalezy walczyc o zwiazek ale mozesz go tak solidnie przestraszyc podejrzewam ze on tak robi bo mysli ze sobie bez niego nie poradzisz chociazby ze wzgledu na to ze nie umiesz dobrze jezyka i nie wiesz gdzie sie udac moj myslal podobnie dopóki wlasnie tutaj dowiedzialam sie co i jak gdzie i co ,,,,byl w szoku wie ze teraz jak cos to zawsze sobie poradze a jeszcze on to bedzie musial w czesci finansowac ...trzymaj sie 18 Odpowiedź przez voxi 2010-10-19 08:45:33 voxi Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-28 Posty: 258 Wiek: 29 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkolaurola, mówisz ane82 że na ile to możliwe ma walczyć o związek??? nawet taki w którym facet ją źle traktuje??? bo nie uważam tego za dobre traktowanie!!! miłość miłością, ale na Boga są jakieś grance chyba tak?? a ten facet to jakiś sadysta wiec o co dziewczyna ma walczyć?? ma myślec ze on się od tak zmieni?? no proszę Cię - takie typy na zawsze pozostaną już tacy! ja nawet od takiego pomocy finansowej bym nie przyjęła, żadej pomocy!! skreśliłabym go z mojego życia na dobre, za takie traktowanie! no dajcie spokój co to wogóle jest? oddawanie kasy za jogurt który kupiła dla siebie?? dwa samochody w domu a ona żadnego nie może ruszyć?? i co? nadal ma walczyć o ten związek tak?? przecież to CHORE I poje****!!! tak mnie wkurzył ten temat że szok!! Nawet pokazałam to mojemu mężowi i z niedowierzaniem czytał jak facet może tak traktować kobiete!! jest oszczędny ok, ale bez przesady! nie wyobrażam sobie nie móc kupić nowej bielizny czy jakichś ubrań, bo mąż mi na to "nie pozwala". Poprostu jak czytam to sie we mnie wszystko gotuje, jak mozna byc takim człowiekiem?? życze mu żeby jego kiedyś ktoś potraktował 100razy gorzej niż on teraz traktuje ane82.... 19 Odpowiedź przez ane82 2010-10-19 13:25:59 ane82 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 17 Wiek: 28 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoDzieki za slowa wsparcia, staram sie teraz na spokojnie ocenic sytuacje bo wiadomo,ze w nerwach mozna zrobic cos glupiego. Wczoraj po tej naszej klotni rozmawialismy jeszcze raz. Zdziwilo mnioe troche to co od niego uslyszalam. Powiedzial, ze on potrzebuje sexu i dal mi jasno do zrozumienia, ze jak tylko grzecznie bede mu dawala to bede miala co chce. No niby to moj maz i sex malzenski to rzecz oczywista ale jakos tak jestem strasznie zniesmaczona tym wszystkim. Jestem mloda i wiadomo, ze potrzebuje sexu jak kazda kobieta, ale to ze w naszym zwiazku go niem ma to wlasnie wina mojego meza. Pisalam wczesniej jaki on jest i jakos nie bardzo mam ochote na jakiekolwiek czulosci z takim czlowiekiem. Inna sprawa to to, ze jak juz raz na kilka miesiecy sie przelamie to on zrobi swoje i idzie spac. Ja z tego zadnej przyjemnosci nie mam. To ze unikam sexu z nim to fakt ale mam do cholery powod. Nie potrafie po klotni /w trakcie ktorej on za kazdym razem doprowadza mnie do placzu swoimi tekstami/ po prostu udawac ze nic sie nie stalo i isc z nim do lozka. Poza tym to jest najnormalniejszy w swiecie szantaz. I co ja mam z tym zrobic?Chcialabym zeby miedzy nami bylo normalnie, jak kiedys. Ale z drugiej strony jak sobie pomysle, ze stawia mi takie ultimatum, ze on bedzie inny jak bedzie mial sex na kazde skinienie to az sie we mnie gotuje!Kim ja mam byc? To prostytutce sie placi za sex a nie zonie. Tym bardziej, ze ja nie chce zeby on mi placil za cokolwiek, tylko zeby mnie traktowal jak partnerke rowna ratujcie bo glowa mi peka. Mamy dziecko wiec nie moge myslec tylko o sobie. Chce zeby moja corka miala ojca. Olac faceta? Czy zeby zacisnac, dac mu co chce i zobaczyc co dale bedzie?Nie wiem czy ja normalna jestem, ale cos sobie postanawiam, obiecuje zsobie ze tym razem to z nim powaznie porozmawiam, powiem co o tym mysle i nie dam sie przegadac ale podczas kazdej klotni on tak skutecznie maci mi w glowie, ze zaczynam myslec, ze to jednak moja wina i ze mna jest cos nie tak. No w czoraj to zrobil ze mnie oziebla stara babe. On niby wierny kochajacy maz i ojciec a ja nawet nie spelniam swojego malzenskiego obowiazku. Co o tym myslicie? 20 Odpowiedź przez voxi 2010-10-19 13:48:39 voxi Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-28 Posty: 258 Wiek: 29 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoja zdania nadal nie zamieniam!!!! dalej mysle ze ten twoj maz to skonczony d****. To ewidentny szantaz, bedzie ze mna upraawiac seks, dam ci wszystko! no hola hola, jak wogole tak mozna powiedziec? ja wiem ze masz dziecko i myslisz rowniez o nim, ale wiesz co? ja na twoim miejscu wolałabym zeby moje dziecko mialo tylko matke niz takiego ojca. Ale to moje zdanie....W zadnym wypadku nie powinnac zacisnac zebow i robic to co on chce!!! to ty jesteś kobietą i to ty masz decydować jak ma wyglądac twoje zycie! i nigdy w zyciu nie daj sie facetowi. Bo jak dasz sie raz, tak już bedzie przez całe życie.... postaw sie mu koniecznie, niech wie z kim ma do czynienia, niech nie bedzie taki pewny siebie jak jest teraz... 21 Odpowiedź przez laurola 2010-10-19 14:20:44 laurola O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-11 Posty: 65 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkowoxi......nie twierdze ze za wszelką cene jednak tak jak napisalam do póki sie da wiem ze to chore co on wyprawia tak jak pisalam ja przechodzilam przez to caly czas i wlasciwie jeszcze przechodze jednak juz nie w takim stopniu jak kiedys ale sa znaczne zmiany i jest coraz lepiej ......jestem o tyle w gorszej sytuacji ze to ja mam dwoje dzieci ale nie z nim i ciagle slyszalam ze mam bachory a on na nie miusi lozyc ze mieszkamy u niego ze to on placi za czynsz lodowka na pol jego polka i moja z dziecmi dzieci nie mogly ruszyc nic co on kupil samochod jego malo tego mlodsze dziecko nie moglo sie bawic w pokoju dziennym bo to jego pokoj wylączal mi prad bo on za niego placi wylączal mi internet bo to on za niego placi za czesto sie kąpiemy za czesto robie pranienie mialam dostepu do konta wiec nawet nie moglam wyciagnac pieniedzy zawsze bez grosza bo nawet moja wyplata przychodzila na jego konto a on uważal ze ona mu sie nalezy itd itd a jak sie buntowalam i mowilam ze to owszem on za wszystko placi ale to ja w tym domu sprzatam piore gotuje a on przychodzi na gotowe to slyszalam ze robie to dla dzieci a dla niego tylko przy okazji nawet jak zjadl to zostawil talerz i nie mial ochoty wstawic go do zmywarki itditd wiec pieklo awantury bo naturalnie sie buntowalam i tak przez prawie 4 lata w koncu postawilam sprawe na ostrzu noza dowiedzialam sie co i jak jakie mam prawa bedac tutaj i powiedzialam mu o tym zaczelam szukac mieszkania ostentacyjnie przy nim mimo ze kalecze ten jezyk wydzwanialam przy nim umawialam sie na ogladanie mieszkan ...ponieważ mnie jednak kocha i w koncu dotarlo po jakiejs kolejnej awanturze ze ja nie zartuje i ze przesadza ze traktuje mnie nie jak kobiete tylko jak jakoms wywloke po malutku po cichutku przestawal zaczelam zauwazac te zmiany i doceniac wiadomo facet nigdy nie przyzna sie do winy tak od razu przeciez meskie ego summa sumarum jest dobrze mam juz dostep do konta jezdze samochodem dzieci mogą jesc co chcą wiec zmiany sa widoczne .........dlatego napisalam ze do póki sie da trzeba walczyc bo odejsc jest bardzo latwo i mozna to zrobic zawsze ale to musi byc ostateczne rozwiazanie nie chce tutaj bronic tego drania ale moze on po prostu tak jak moj maz nie widzi w tym nic zlego nie dociera do niego ze robi cos zle faceci to prymitywy no niestety malo skomplikowani z nimi trzeba w prost bez ogrodek bo niczego nie zrozumie jeden z drugim jak chcesz zeby cie przytulil musisz mu o tym powiedziec a nie na okolo bo nie zrozumie i tak moze byc teraz ....dlatego pytalam sie gdzie mieszka i jesli w niemczech moge podpowiedziec tej biednej dziewczynie co zrobic co powiedziec gdzie sie udac w razie czego bo widze ze nie wiem co ma zrobic i nie ma podstawowych wiadomosci tak jak ja kiedys nawet nie wie ze kalcjie nie trzeba placic od razu za mieszkanie naturalnie jesli mieszka w niemczech jednak mi nie odpisala wiec nie wiem z tego co pisze nie jest zaka sklona od razu sie rozstac wiec moze moje rady by jej pomogly a jesli nie to moge podpowiedziec jak zrobic zeby sie mogla wyprowadzic bo wydaje mi sie ze bidulka tego nie wie i moze tez dlatego to znosi bo nie wie gdzie ma sie udac 22 Odpowiedź przez atinasarz 2010-10-19 14:30:33 atinasarz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-16 Posty: 873 Wiek: 40 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoPrawdę mówiąc czytałam niektóre twoje wypowiedzi po kilka razy i oczom nie wogóle znaczy ja mam tyle ty tyle i każdy sobie rzepkę skrobie. To nie małżeństwo - przepraszam Cię bardzo ale to patologiczny związek nie oparty na żadnych uczuciach ,tylko na mieszkaniu razem i posiadaniu to wspólna praca na rzecz rodziny: czasem mąż zarabia, a żona pracuje w domu i wychowuje dziecko i to jest jej wkład w dobro rodziny. Nie wyobrażam sobie czegoś takiego bo w moim wypadku (8 lat nie pracowałam zawodowo) umarłabym z głodu - ale nie było czegoś takiego żeby mąż mimo że było bardzo trudno z jednej pensji (i chorym dzieckiem) przeżyć miesiąc kiedykolwiek powiedział nie kupisz bo nie zarabiasz, owszem kiedy puszczałam wodze fantazji - co też można by było kupić - delikatnie sprowadzał mnie na ziemię, że owszem kupimy ale nie w tym miesiącu bo jeszcze trzeba to czy tamto. I momo że nie specjalnie umiałam gospodarować pieniędzmi szczególnie na początku małżeństwa to wydatki planowaliśmy razem a cała pensja była do naszej wspólnej ci tak jeżeli twój M uważa że powinnaś zarabiać to niech on znajdzie taką pracę, żebyście się wymieniali przy opiece nad dzieckiem, niech on też wypierze, ugotuje gdy ty będziesz w jeśli to nie jest możliwe to ja osobiście nie widzę żadnej przyszłości dla waszego współnego życia, chyba że jesteś wstanie wytrzymać kilka lat aż dziecko podrośnie i będzie bardziej samodzielne a ty będziesz mogła iść do do sexu - jak on jest taki (pi...... nie wolno używać wulgaryzmów) to powiedz mu że skoro on wylicza każdy grosz to ty chcesz zapłaty za konkretne "usługii" bo musisz z czegoś żyć i wypal konkretną cenę. Może go zaszokujeszi coś do niego powodzenia 23 Odpowiedź przez ane82 2010-10-19 14:54:29 ane82 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-18 Posty: 17 Wiek: 28 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystko laurola - niestety nie mieszkam w niemczech. Tu trzeba placic dwu lub trzymiesieczna kaucje za mieszkanie plus za miesiac z gory , jak juz pisalam troche pracuje, ale starcza mi tylko na pol oplat, ktore mi wylicza i jedzenie. Nie jestem w stanie zaplacic za wynajecie chodzi o to zeby placil mi za to co ja w domu robie to owszem powiedzialam mu to, ale stwierdzil, ze ja nie musze nic dla niego robic. Nie musze mu prac, sprzatac i gotowac. Powiedzial nawet, ze moze wynajac sprzataczke skoro to dla mnie taki problem i ze woli zaplacic obcej osobie za sprzatanie. Nic do niego nie dociera, twierdzi,ze on wszystko idealnie robi i jeszcze ma pretensje, ze ja nie odkladam pieniedzy. No ale jak mam odkladac skoro moja wyplata ledwo mi wystarcza na zycie. Wszystko co powiem obraca sie przeciwko mnie. Mowi, ze ja nie mysle o niczym, ze nie obchodza mnie rachunki / wyliczylam mu jak tumanowi na kartce, ze place polowe za wszystko/, nie wiem co on by jeszcze tak nie bylo, wszystko bylo wspolne. Wszystko sie zmienilo kiedy wyjechalismy za granice. Troche mu odbilo jak zaczal wiecej zarabiac. Jak bylo malo to nasze. Jak jest duzo to moje grozby do niego nie docieraja. Mowie,ze sie wyprowadze- to sie wyprowadz. Mowie, ze zloze pozew rozwodowy - a to sobie skladaj. Mysle, ze on zdaje sobie sprawe, ze nie poradze sobie finansowo sama i wykozystuje to. Taki typ czlowieka, musi czuc przewage. Ale ja znajde wiecej pracy i wtedy sie wyprowadze, zobaczymy jak szybko mu sie odmieni 24 Odpowiedź przez laurola 2010-10-19 18:33:57 laurola O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-11 Posty: 65 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkojak czytam to co piszesz to przysiegam ze jak bym czytala o sobie i nawet jak przeczytalam twoj pierwszy post sprawdzilam chyba kilka razy czy czasem ja tego nie pisalam teraz tak samo co ci moge poradzic chyba nic nie wiem w jakim jestes kraju w niemczech jest tak ze poszlam do adwokata i dowiedzialam sie jakie mam prawa jesli chodzi o kaucje to wydaje mi sie ze zawsze mozna ja placic na raty pozatym instytucje ktore pomagajom wiem niemcy to kraj socjalny i jest latwiej niz gdziekolwiek ...to ze ci mowi ze jak chcesz sie wyprowadzic to prosze bardzo chcesz rozwodu prosze bardzo tak tylko gada bo wie ze nic nie zrobisz zmieknie jak zaczniesz dzialac ...albo i nie a skoro nie to znaczy ze jest dupkiem i nie warto na kogos takiego tracic czas nowobogacki sie znalazl ......nie wiem co ci poradzic bo nie wiem jakie masz mozliwosci skoro sie zdecydowalas odejsc od niego powinnas zaczac od adwokata ktory mowi po polsku jesli masz peoblem z jezykiem on ci wszystko wyjasni co i jak jakie masz prawa za co bedzie musial ci placic maz na jakie alimenty mozesz liczyc na siebie i na dziecko itditd ...wtedy zacznij dzialac poradzilabym ci nie dawac mu polowy za rachunki niech placi sam a ty odkladaj co zrobi nie zaplaci ?? bedzie musial mieszkanie prad internet telefon napewno jest na niego wiec bedzie sie bal nie placic w obcym kraju to nie polska zacznij go oszukiwac zeby sobie odlozyc i sie wynies powiec ze ci w pracy nie zaplacili albo ze mniej i nie masz albo cos innego wymysl ty go znasz musisz wiedziec w co ci najszybciej uwierzy nawet bym mu wykrzyczala ze oddam ci jak mi zaplacom wiesz to moze wredne i podla co teraz napisze ale nawet bylabym sklonna dac mu sie wybzykac zeby tylko jaknajszybciej uzbierac kwote ktora mnie zadowoli uspic jego czujnosc udawac ze sie zgodzilas na jego warunki i zbierac zbierac a potem go kopnac w najmniej oczekiwanym momecie zaboli najbardziej a zemsta jest rozkoszom bogow .....wiem to ciezkie ale my kobiety jestesmy silne musimy byc wyrachowane czujne musimy wiecej znosic niz ci samcy ale robimy to w koncu nie tylko dla siebie ale dla dzieci .....duzo sily opanowania zycze 25 Odpowiedź przez elpescadores 2011-08-14 17:13:23 elpescadores Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-08 Posty: 3 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystkoPoszukujemy do programu telewizyjnego par, małżeństw, których głównym problemem w związku są pieniądze, a dokładnie podział na dwa osobne konta. Nie możesz jej kontrolować na co idą jego/jej pieniądze? Może za dużo wydaje na błahostki a nie możesz temu zapobiec? Myślisz, że ma kochankę, dlatego też nie masz dostępu do jego konta? Jest sknerą i nie pozwala Ci korzystać z jego konta?Zgłoście się już teraz ! Czekam na Twój kontakt Monika Rybak 509150611 26 Odpowiedź przez anastazja20 2013-05-07 11:43:10 anastazja20 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-07 Posty: 1 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystko WitamJestem z facetem 7 lat od roku jesteśmy małżeństwem on ma 37 a ja 26 lat i dopiero nie dawno mąż kupił mieszkanie i zaczeły SIĘ PROBLEMY !!!!!!!!!!Od mies. jestem bezrobotna, mam syna który ma 600 zł alimentów A MÓJ Mąż bardzo dobrze zarabia w firmie która sam koszty utrzymania mieszkania ja mam ponosić !!! Umeblowaniem i remontem też ja mam sie zająć ponieważ on już w życiu tyle OSIĄGNĄŁ !!! PRZECIEŻ KUPIŁ MIESZKANIE Jak już mówie że nie mam za co kupić mebli itp to ciągle powtarza że mój wkład jest zerowy i nic nie osiagnełam w on kupuje meble itp i nie pyta czy mnie o zdanie czy wogóle mi się podobaja RATUNKU !!!!!Dojdą koszty utrzymania mieszkania, jedzienia i pójde chyba z mostu skoczyć z braku pieniedzy !!!Szukam pracy i jednocześnie szpachluje pokój On nic nie robi A JA CO MAM ZROBIĆ BY TEN KOSZMAR SIE SKOŃCZYŁ ?? 27 Odpowiedź przez anduczela 2013-12-10 15:46:33 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-12-10 19:05:00) anduczela Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-01 Posty: 19 Odp: Notoryczne kłótnie o pieniądze, mam mu oddawać za wszystko anastazja20 napisał/a:WitamJestem z facetem 7 lat od roku jesteśmy małżeństwem on ma 37 a ja 26 lat i dopiero nie dawno mąż kupił mieszkanie i zaczeły SIĘ PROBLEMY !!!!!!!!!!Od mies. jestem bezrobotna, mam syna który ma 600 zł alimentów A MÓJ Mąż bardzo dobrze zarabia w firmie która sam koszty utrzymania mieszkania ja mam ponosić !!! Umeblowaniem i remontem też ja mam sie zająć ponieważ on już w życiu tyle OSIĄGNĄŁ !!! PRZECIEŻ KUPIŁ MIESZKANIE Jak już mówie że nie mam za co kupić mebli itp to ciągle powtarza że mój wkład jest zerowy i nic nie osiagnełam w on kupuje meble itp i nie pyta czy mnie o zdanie czy wogóle mi się podobaja RATUNKU !!!!!Dojdą koszty utrzymania mieszkania, jedzienia i pójde chyba z mostu skoczyć z braku pieniedzy !!!Szukam pracy i jednocześnie szpachluje pokój On nic nie robi A JA CO MAM ZROBIĆ BY TEN KOSZMAR SIE SKOŃCZYŁ ??sytuacja jest ekstremalna, Twój mąż zachowuje się źle.. w kwestii kłótni o pieniądze polecam artykuł : Post edytowany ze względu na złamanie zasad chcesz się podzielić informacjami, skopiuj fragmenty tekstu i podaj źródło - nie wklejaj linków Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?! - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 16 ] 1 2013-05-13 22:04:41 materialistka89 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-13 Posty: 3 Temat: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?!Witam,Jakis czas temu związałam się z moim wieloletnim znajomym, który zabiegał o mnie i walczył o to abyśmy byli razem. Szybko zamieszkaliśmy razem w wynajętym mieszkaniu. Przez pierwsze 3 miesiące było na prawdę miło, do czasu aż dowiedziałam się przez przypadek że ma długi, niespłacane i niespłacone kredyty. Gdy go o to zapytałam i chciałam się dowiedzieć skąd ten dług, na co itd, on zaczął się okropnie zachowywać robi awantury, obraża się, ucieka z domu, jest dla mnie nieprzyjemny, wywołuje we mnie poczucie winy i oskarża mnie o materializm (bo po co w przeciwnym razie miałabym się tym interesować?) Wreszcie od niego się niczego nie dowiedziałam, a miałam z tego tytułu wiele nieprzyjemnych starć z boję się więcej sprawia wrażenie, jakby się tym wcale nie interesował, nie wie jakie ma zadłużenie, nie poszedł do komornika żeby się tego dowiedzieć (zawsze znajduje jakiś powód żeby to odwlec), nie wie jakie są raty miesięczne i jaka jest obecna kwota zadłużenia. Mówiłam mu, że można pogadac z bankiem, może jakoś się dogadać żeby to było wreszcie spłacane - ale on wciąż atakuje i tyle. No i co z tego, że ja chcę pomóc jak on nie ma ochoty?Niedawno dowiedziałam się przypadkiem i nie od niego, że jego zadłużenie to ponad 20 tys zł. On nie posiada nic co mogłoby być warte jakieś poważne/konkretne się zaczynąc ten temat z nim i zapytać o cokolwiek bo boję się jego reakcjiZastanawiam się, czy jeśli tak wygląda po niecalym pół roku bycia razem, to czy ma w ogóle sens pchac się w to dalej?Czy macie jakieś doświadczenia w podobnych sytuacjach? Jakieś zdanie? 2 Odpowiedź przez Saligia 2013-05-13 22:26:32 Saligia Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-12 Posty: 285 Wiek: 27 Odp: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?! Chcesz się dalej pakować w związek, w którym brakuje szczerości? W którym próba rozmowy o problemach wywołuje agresję? Chcesz mieć przy swoim boku nieodpowiedzialnego mężczyznę, za którego rozwiązywać problemy będziesz Ty? Gazela TV without TV 3 Odpowiedź przez Vian 2013-05-14 00:25:39 Vian 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-23 Posty: 6,969 Odp: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?!A Wy macie w jakikolwiek sposób łączony budżet? 4 Odpowiedź przez WitchQueen 2013-05-14 15:52:51 WitchQueen Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-16 Posty: 2,301 Wiek: 24 Odp: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?! Zadłużenie nie wzięło się samo z siebie przede wszystkim. Same się nie biorą kredyty. Albo on był po prostu bezmyślny i teraz zachowuje się jak dzieciak uciekając od problemu w idiotycznej nadziei, że sam zniknie, albo ma jakiś większy problem, o którym nie chce mówić. W ogóle ja bym Ci radziła skończyć relację, w której on na chęć pomocy reaguje agresją, bo to się dobrze nie nie są najważniejsze, ale nie ukrywajmy - są potrzebne i bez nich ciężko normalnie żyć, a facet zwyczajnie Cię okłamał zatajając to, że ma długi. Rozumiem, że mógł się bać, czy jak powie wprost, to będziesz chciała z nim być, ale to nie jest sposób na rozwiązywanie problemów, zwłaszcza, że na mój gust, to on się zachowuje kompletnie irracjonalnie. "Si vis pacem - para bellum" 5 Odpowiedź przez materialistka89 2013-05-14 23:24:00 Ostatnio edytowany przez materialistka89 (2013-05-14 23:24:29) materialistka89 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-13 Posty: 3 Odp: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?! Dziękuję za napisał/a:A Wy macie w jakikolwiek sposób łączony budżet?Razem mieszkamy, nie mamy wspólnych umów, kredytów itd. Wprowadziliśmy się do mieszkania które należy do mojego wujka a w którym mogę mieszkać na czas jego długiego pobytu za granicą. Tak więc jak się do niego wprowadzaliśmy, było już umeblowane, wyposażone we wszystkie sprzęty, więc nie musiał nic robić ani nic ze sobą wspólnie zakupy spożywcze i jakoś tam dzielimy się opłatami ale nic nie jest konkretnie ustalone kto ile i na co miesięcznie wykłada. Więc nie ma wielkich wydatków związanych ze wspólnym życiem. Nie mamy też żadnego wspólnego kosztownego hobby - pływamy kajakach i dużo jeździmy na rowerach, ale to nie kosztuje nic. Też wcale nie wychodzimy. Nasze życie sprowadza się do pracy, domu i ewentualnych weekendowych wypadów rowerowych, albo spotkań ze znajomymi w domowym zaciszu. Więc on nie ma też jakiś wielkich wydatków miesięcznych, które nie pozwalałyby mu spłacać kredytu/długów. 6 Odpowiedź przez materialistka89 2013-05-14 23:38:24 materialistka89 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-13 Posty: 3 Odp: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?! WitchQueen napisał/a:Zadłużenie nie wzięło się samo z siebie przede wszystkim. Same się nie biorą kredyty. Albo on był po prostu bezmyślny i teraz zachowuje się jak dzieciak uciekając od problemu w idiotycznej nadziei, że sam zniknie, albo ma jakiś większy problem, o którym nie chce mówić. W ogóle ja bym Ci radziła skończyć relację, w której on na chęć pomocy reaguje agresją, bo to się dobrze nie nie są najważniejsze, ale nie ukrywajmy - są potrzebne i bez nich ciężko normalnie żyć, a facet zwyczajnie Cię okłamał zatajając to, że ma długi. Rozumiem, że mógł się bać, czy jak powie wprost, to będziesz chciała z nim być, ale to nie jest sposób na rozwiązywanie problemów, zwłaszcza, że na mój gust, to on się zachowuje kompletnie właśnie to mnie dziwi, że on nie chce mi powiedzieć na co te pieniądze poszły. Po nocach nie śpie tylko kombinuję jak to spłacić. Ale to on przede wszystkim musi chcieć. A on całkowicie jakby ignorował problem. Nie rozumiem dlaczego on tego sam nie spłaca, czego oczywiście też od niego się nie dowiem. On pracuje w firmie logistycznej, nie może narzekac na wypłatę. Jednak jego kolega z pracy wygadał mi się, że nie podpisał umowy o pracę i pracuje nielegalnie, aby móc dostawać pieniądze z urzędu pracy i jak się domyślamm po to, aby komornik nie mógł mu zająć pensji. Przynajmniej ja się domyślam, że o to chodzi. Oczywiście o tym, że bierze pieniążki z Urzędu Pracy dowiedziałam się też nie od niego, a od jego siostry, bo sie przypadkiem wygadała. I tak mijają miesiąc za miesiącem, a dług zamiast znikać - rośnie Próbowałam rozmawiać o tym z jego siostrą, pociągnąc ją trochę za język, ale ona całkowicie się odcięła od tematu mówiąc że ona nic o tym nie wie. Nawet nie mam za bardzo kogo zapytać żeby się coś więcej dowiedzieć. 7 Odpowiedź przez Vian 2013-05-15 02:56:58 Vian 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-12-23 Posty: 6,969 Odp: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?! Ja to świetnie rozumiem - problem w pewnym momencie z jakiegoś powodu go przerósł, a on zastosował technikę ucieczki. I tak nie wie, co na to poradzić, więc zamiast kombinować, odrzuca go od siebie. Kiedy Ty naciskasz go pytaniami, reaguje agresją, bo czuje jakbyś go przypierała do muru (niezależnie od tego, jak delikatna starasz się być). Kiedy pytasz o to wywlekasz coś, co on tak pracowicie ukrywa żeby wyrwać jeszcze trochę spokoju z życia zanim i tak to na niego bym chyba przestała go naciskać skoro to bezpośrednio nie dotyczy Ciebie, a jedynie powiedziała, że może mi zaufać, że jeśli zdecyduje się o tym ze mną pogadać, to pomogę mu znaleźć rozwiązanie, podpowiedzieć, co zrobić. I tyle. I albo zbierze się na odwagę stanąć przed problemem twarzą w twarz, albo w końcu faktycznie wszystko zwali mu się na głowę. 8 Odpowiedź przez Bastat 2013-05-16 11:51:46 Ostatnio edytowany przez Bastat (2013-05-16 11:53:12) Bastat Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-15 Posty: 305 Wiek: 25 Odp: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?! Ja też to świetnie rozumiem, ale z doświadczenia i kompletnie nie zgadzam cię ze zdaniem Vian. Jeśli się z kimś wspólnie mieszka i prowadzi wspólne gospodarstwo domowe to stan finansowy drugiej osoby ma znaczący wpływ na życie i jakość związku. Na razie jeszcze nie musieliście nic wspólnie kupić, ale taka sytuacja prędzej czy póżniej nastąpi np. zepsuje się wam lodówka i trzeba będzie szybko kupić nową. I co wtedy?...W ogóle nie rozumiem jak można mieszkać razem i nie mieć ustalone kto, za co i ile płaci. Na twoim miejscu droga autorko podliczyła bym wkład obu stron, bo może okazać się, że on wydaje na wasze wspólne życie DUŻO mniej niż ty. Jak to było u mnie? Otóż kiedy mój ojciec poznał moją mamę był ideałem faceta. Kiedy zamieszkali razem i moja mama jeszcze bardziej się do niego przywiązała okazało się, że ma "przejściowe problemy finansowe". Niby nie chciał o tym rozmawiać i na wszelkie próby takiej rozmowy się denerwował , to kiedy moja mama mająca pewne oszczędności zaproponowała, że spłaci jego długi nie wachał się ani chwili. A ona... cóż czego nie robi się dla mężczyzny z którym zamierza się spędzić resztę życia. Na początku to była jakaś mała kwota, potem okazało się, że jest jeszcze jeden dług, tym razem trochę większy, potem jakieś niezapłacone podatki... W efekcie przez 20 lat spłacała jego coaz to nowe kredyty, nie żadko brane na jej nazwisko ("bo zakup tego jest konieczny i bez tego nie możemy żyć, a mi przecierz kredytu nie dadzą!!!"). Długi spłacała jeszcze długo po rozstaniu z nim, a wcale nie jestem pewna czy ja też nie będe musiała jeszcze czegoś spłacać. A na co szły zarabiane przez niego pieniądze? W końcu on chodził do pracy i musi elegancko się ubrać i wyskoczyć z kolegami na i jeszcze jedno... Moja mama na wszelkie próby zmiany sytuacji też słyszała, że jest zdanie? Po pierwsze i najważniejsze skoro oboje pracujecie powinniście ustalić jasne i przestrzegane z żelazną konsekwencją zasady. Powinnaś zorientować się ile mniej więcej wydajecie na tzw. życie ( jedzenie, środki czystości, opłaty) i ustalić kto jaką kwotę powinien włożyć do wspólnego budżetu . najłatwiej po prostu po połowie, ale możecie ustalić to również proporcjonalnie do zarobków ( np jak jedno zarabia 4 tys, a drógie 2 tys to pierwsze wkłada o wspólnego budżetu 2/3, a drógie 1/3). Te pieniądze w dniu wypłaty wkładacie do osobnej kasetki. Taki system nie daje potem powodów do awantur w stylu "ja zarabiam, a ty tylko wydajesz". Po drógie on musi zacząć spłacać swoje długi, a jedyna pomoc jakiej możesz mu w tym udzieliś to wsparcie psychiczne. Jednocześnie musisz mu dać jasno do zrozumienia, że jeśli on nie ureguluje swojej sytuacji to nie ma szans na dalszy rozwój waszego związku. A jęśli będzie się sprzeciwiał takim rozwiązaniom to nie ma co pakować się w taką sytuację. 9 Odpowiedź przez adlernewman 2013-05-16 12:15:20 adlernewman Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-04-24 Posty: 3,264 Wiek: 36 Odp: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?! Jak mozna zyc z kims kto ukrywa przed Toba swoje finanse? Klamie? Ja tu nie widze zadnej przyszlosci. To, cze­go nie mu­sieliśmy roz­szyf­ro­wywać, wyświet­lać drogą wy­siłków oso­bis­tych, to, co było jas­ne już przed na­mi, nie do nas na­leży. Od nas pochodzi je­dynie to, co wy­doby­wamy z ciem­ności będącej w nas i cze­go nie znają Marcel ProustSorki, ale mi odjelo polskie znaki z klawiatury 10 Odpowiedź przez WitchQueen 2013-05-16 13:24:21 WitchQueen Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-16 Posty: 2,301 Wiek: 24 Odp: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?! Słuchaj, mieszkanie jest wujka, więc masz gdzie mieszkać, nie jesteś od niego zależna (i nie daj się mu w nic wkręcić), on cie okłamuje. Ja bym postawiła ultimatum - mówisz prawdę i szukamy rozwiązania, albo będziemy musieli się ty się martwisz jak to spłacić? Nie jesteście małżeństwem, to on ma zobowiązania, to po jego rzeczy przyjdzie komornik, nie po Twoje. On jest dorosły, więc to on ma się martwić spłatą, on pójdzie siedzieć jeżeli nic z tym nie zrobi. Możesz go wspierać, ale nie bądź jego niańką. "Si vis pacem - para bellum" 11 Odpowiedź przez życiepoznałam 2013-05-26 20:04:14 życiepoznałam Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-26 Posty: 2 Odp: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?!Kobieto! Obraża Cię, bo najlepszą obroną jest atak! Już znalazł na Ciebie sposób: wrzaskiem ! Boże, skąd ja to znam?! Wiesz co? Uciekaj i to szybko, tu lepiej nie będzie! Nawet za cenę wielu przepłakanych nocy..! 12 Odpowiedź przez Empora 2013-05-26 20:30:05 Ostatnio edytowany przez Empora (2013-05-26 20:32:14) Empora Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-26 Posty: 18 Wiek: 30+ Odp: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?! Popieram: RUN!!!Jak na początku jest źle, to na lepiej marne szanse...Bez szczerości, nie ma związku...Wiem, co mówię... Nigdy nie szperałam mężowi po kieszeniach, nie zaglądałam do telefonu, nie czytałam korespondencji do niego... O pierwszych długach dowiedziałam się chyba 2 lata po ślubie... Sprzątałam gruntownie w sypialni i przy zmianie pościeli, uniosłam materac... Kilka wezwań z ZUSu, US i telefonii komórkowej... W sumie - kilkadziesiąt tysięcy złotych... Dodam, że on był wiecznie bez pracy lub chwilowo pracował "na czarno" (ZUS z czasów prowadzenia działalności), a ja zarabiałam bardzo niewiele... Spłaciliśmy, a w zasadzie - spłaciłam... Solennie obiecał, że już nigdy nie będzie przede mną niczego ukrywał...Yeah, right...Przy kolejnej wpadce, podjęłam decyzję o rozdzielności majątkowej (oczywiście byłam ta zła, materialistka, nie tylko w jego oczach... a ja bałam się, że nie będę miała za co kupić jedzenia dla zwierząt, siebie, jego...). Po rozstaniu, nawiedzali mnie komornicy... Po śmierci męża, pogalopowałam do sądu, by zrzec się praw do dziedziczenia po nim, bo znów nawiedzała mnie JEGO finansowa przeszłość...OK, w naszym (jego) przypadku mieszał alkohol... Jednak szczerości nigdy nie było...Uciekaj!!! Ratuj siebie Powodzenia!!! Przyjaciel to osoba, która wie o nas wszystko i mimo to nas lubi"Oh yes I'm the great pretender. Pretending I'm doing well. My need is such I pretend too much, I'm lonely but no one can tell (...)" 13 Odpowiedź przez alfaalfa 2013-05-26 22:02:23 alfaalfa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 1,871 Odp: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?! Skoro nie spłaca.. kombinuje z Urzędami, pracą, ma komornika.. - pomyśl sama: to o czym wiesz to zapewne tylko wierzchołek góry lodowej.. szczerze wątpię w te 20 tysiaków, to musi być znacznie więcej! Uwierz swoim ma długi i to poważne. Nie sądzę żebyś mogła mu z nim być, dzielić życie, kochać - ale nie możesz mu zaufać bo w sprawach finansowych Cię już zawsze będzie oszukiwał. Tak myślę. bo ważna jest dla mnierównowaga uczynków i słów 14 Odpowiedź przez ehhh29 2013-05-26 23:49:44 Ostatnio edytowany przez ehhh29 (2013-05-26 23:51:52) ehhh29 Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-02 Posty: 94 Odp: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?! Znam kilka takich spraw z życia moich znajomych i niestety długi/finanse to kiepski temat... Dwa przykłady:Ona po rozwodzie, On kawaler, zamieszkali razem, obydwoje pracowali, każde wiedziało ile zarabia drugie, ale jej dziwnym trafem zawsze brakowało do pierwszego, mimo, ze raczej chłopaczyna wydawał na ich życie więcej... też nie chciała rozmawiać, denerwował się... wreszcie się udało, okazało się, ze spłaca cześć dużego kredytu który miała z mężem, a jemu nie mówiła bo nie chciała zawracać mu głowy, kłopotami z poprzedniego związku... od tamtej pory pierwszego kasa na stół, odkładają na bok to co idzie na kredyt, resztę planują dosyć podobny, tutaj chłopak miał problemy z niesplaconymi kredytami, w poprzednim związku tak bardzo chciał dogadzac partnerce, ze kredytów nabrał, i obecnej też nie powiedział, bo mu było wstyd... wreszcie się dogadali i spłacają łączy te dwie sprawy z Twoją, na pewno długi, i niechęć do rozmów. To trudny temat który każdy wypiera przed partnerem, szczególnie kiedy są to pozostałości po poprzednich związkach, albo głupich wyskokach. To po prostu strach przed odrzuceniem i wstyd. Wydaje mi się, ze jeżeli planujesz z nim przyszłość i jest wartościowym człowiekiem, warto zacisnac zęby i bardzo delikatnie starać się o tym porozmawiać i wypracować jakieś ze nie spłaca, może nie chce zeby jego głupota z przed kilku lat odbijala się na życiu z Tobą. Wiadomo to nie rozwiązanie, ale tak też może być. 15 Odpowiedź przez Tendre77 2013-05-29 14:57:35 Tendre77 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-22 Posty: 747 Odp: PIENIĄDZE TO (nie) WSZYSTKO!?!Dziewczyny mają rację... bez szczerości nie ma juz teraz znalazł na ciebie sposob - krzyki, agresja i wytykanie materializmu- to sposobu na zycie nie jak pojawią się dzieci i trzeba będzie na pewne wydatki wspólnie lożyć - to jak co miesiąc będziesz słyszała, że on nie ma zaczniesz pytać, zaczniesz pytać to zacznie się agresja i koło zamyka z własnego samo jak Empora o długach dowiedziałam się przypadkiem z jakiegoś rachunku znalezionego na wierzchu... martwiłam się, rozmawiałam, szukałam rozwiązania... On nie...pomogłam mu spłacić... usłyszałam, że niepotrzebnie się wtrącam i to jego sprawa... do dzisiaj długu mi nie spłacił... alimentow na dziecko też wyrwac co miesiąc jest problem... więc odradzam taki związek... całe szczęście masz okazje zobaczyć jego prawdziwe "JA" zanim będzie za późno...Gratuluje trzeźwego oglądu... facet po prostu nie wytrzymał i wysypał się zanim zdążyl usifdlić cię na dobre... Posty [ 16 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021 Pożyczka online do 10000 złChcę pożyczyćOstatnio zawnioskował: František, PrahaPanFrantišek Dziś o 02:36zawnioskowało4000 zł. Pożyczka w trzech krokachUzupełnij prosty nieobowiązujący wniosek i uzyskaj bliższe informacje o pożyczceSkontaktuje się z Tobą nasz reprezentantHandlowy zastępca providera wszystko ci wytłumaczy i odpowie ci na ewentualne o akceptacji Twojego wniosku pienądze zostaną wysłane na Twój rachunek. Dziś zawnioskowało już 16 klientovNie wahaj się i wypróbój to również ty!Co ci przynosi pożyczka online?Szybkie załatwienie Wnioskuj o pożyczkę na podstawie łatwego uzupełnienia formularza. Wysoka przyznawalność Online pożyczki pomogły już wielu osobom rozwiązać ich problemy finansowe. Bez poręczyciela Online pożyczkę można otrzymać nawet bez poręczyciela oraz udokumentowanych formalności. Powiedzieli o nasDowiedz się, co myślą klienci, którzy wzięli pożyczkę "Najbardziej doceniam szybkie i łatwe wnioskowanie. Z online pożyczki jestem bardzo zadowolony. Skorzystałem z niej już dwa razy i polecam ją dalszym osobom." "Korzystałem wielokrotnie z usług pożyczek internetowych. Korzyści to głównie szybka decyzja, wszystko jest jasne i pomogą Ci na miejscu, nie musisz szukać gdzie indziej" Często zadawane pytaniaCzy mogę uzyskać pożyczkę, nawet gdy mam zapis w bazach? Zapis w bazach może również zaistnieć z powodu opóźnienia spłaty o parę dni albo zapomnienia o spłacie niektórych rachunków. Z tego powodu każdy wniosek oceniamy indywidualnie i szansę na uzyskanie pożyczki mają nawet klienci z zapisem w rejestrach dłużników. Czy muszę podać przeznaczenie pożyczki? Nie musisz nieczego udawadniać. Pieniądze można przeznaczyć na cokolwiek chcesz. Czy muszę potwierdzić zatrudnienie? Dla uzyskania pożyczki nie jest wymagane potwierdzenie zatrudnienia. Zaletą online pożyczki jest rzeczywistość, że może ją uzyskać nawet student, emeryt lub mama na urlopie macierzyńskim. Dla kogo jest pożyczka przeznaczona? Pożyczka jest przeznaczona dla klientów z regularnym przychodem. Z tego powodu mogą ją otrzymać nawet emeryci, studenci oraz mamy na urlopie macierzyńskim. Ważny jest wiek powyżej 18 lat oraz adres zameldowania na terenie Polski. Pożyczka online do 10000 złChcę pożyczyćOstatnio zawnioskował: František, PrahaPanFrantišek Dziś o 02:36zawnioskowało4000 zł. Pożyczka w trzech krokachUzupełnij prosty nieobowiązujący wniosek i uzyskaj bliższe informacje o pożyczceSkontaktuje się z Tobą nasz reprezentantHandlowy zastępca providera wszystko ci wytłumaczy i odpowie ci na ewentualne o akceptacji Twojego wniosku pienądze zostaną wysłane na Twój rachunek. Dziś zawnioskowało już 20 klientovNie wahaj się i wypróbój to również ty!Co ci przynosi pożyczka online?Szybkie załatwienie Wnioskuj o pożyczkę na podstawie łatwego uzupełnienia formularza. Wysoka przyznawalność Online pożyczki pomogły już wielu osobom rozwiązać ich problemy finansowe. Bez poręczyciela Online pożyczkę można otrzymać nawet bez poręczyciela oraz udokumentowanych formalności. Powiedzieli o nasDowiedz się, co myślą klienci, którzy wzięli pożyczkę "Najbardziej doceniam szybkie i łatwe wnioskowanie. Z online pożyczki jestem bardzo zadowolony. Skorzystałem z niej już dwa razy i polecam ją dalszym osobom." "Korzystałem wielokrotnie z usług pożyczek internetowych. Korzyści to głównie szybka decyzja, wszystko jest jasne i pomogą Ci na miejscu, nie musisz szukać gdzie indziej" Często zadawane pytaniaCzy mogę uzyskać pożyczkę, nawet gdy mam zapis w bazach? Zapis w bazach może również zaistnieć z powodu opóźnienia spłaty o parę dni albo zapomnienia o spłacie niektórych rachunków. Z tego powodu każdy wniosek oceniamy indywidualnie i szansę na uzyskanie pożyczki mają nawet klienci z zapisem w rejestrach dłużników. Czy muszę podać przeznaczenie pożyczki? Nie musisz nieczego udawadniać. Pieniądze można przeznaczyć na cokolwiek chcesz. Czy muszę potwierdzić zatrudnienie? Dla uzyskania pożyczki nie jest wymagane potwierdzenie zatrudnienia. Zaletą online pożyczki jest rzeczywistość, że może ją uzyskać nawet student, emeryt lub mama na urlopie macierzyńskim. Dla kogo jest pożyczka przeznaczona? Pożyczka jest przeznaczona dla klientów z regularnym przychodem. Z tego powodu mogą ją otrzymać nawet emeryci, studenci oraz mamy na urlopie macierzyńskim. Ważny jest wiek powyżej 18 lat oraz adres zameldowania na terenie Polski.

ulub ona czuje we mnie pieniądze